O nas

Witaj Miły Gościu

Jesteśmy małżeństwem w sile wieku, ale wciąż młodzi duchem. Naszym stałym miejscem życia jest miasto Łódź. Tu się urodziliśmy, wychowaliśmy i tu mieszkamy. Rodzina to również dwójka ukochanych dzieci Borys i Otylia oraz dwa psiaki hawańczyk Figa i buldog angielski Fauda.
Lubimy wodę w każdej postaci, od deszczu, kałuży, poprzez wodę z kranu, mineralną, jeziorną, morską i oceaniczną. Syn posiada uprawnienia ratownika wodnego oraz patent żeglarza jachtowego.

Większość wolnego czasu spędzaliśmy, żeglując po mazurskich jeziorach. Wówczas jeszcze ten rodzaj wypoczynku nie był aż tak popularny jak obecnie. W szczycie sezonu można było bez problemu znaleźć wolną keję do cumowania na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Cumowanie kosztowało „piątaka”.
Z biegiem lat jednak zaczął nam przeszkadzać zgiełk na jeziorach, a już szczególnie męczące stały się skutery i motorówki.

Nasze Wspomnienia

Kiedyś, będąc bardzo młodzi, siedzieliśmy w gronie przyjaciół, rozważając miejsce kolejnych wakacji. Okazało się, że mój przyjaciel Maciek ma patent żeglarza jachtowego, który uzyskał na obozie żeglarskim jako 16 latek. Ale od czasów obozowych minęło już sporo czasu. Maciuś zadeklarował się, że możemy wynająć żaglówkę i spędzić kilka dni wakacji w męskim gronie. Pojechaliśmy we trzech Maciek, Artur i ja Michał. Wypożyczona żaglówka to był model Venus o nazwie Sokoto. A zdjęcia z tego czasu robione były aparatem z kliszą. Przygoda żeglarska zaczęła się na jeziorze Jeziorak (pojezierze Iławskie) niedaleko od J. Narie. Nasz Kapitan dał nam bardzo szybkie szkolenie żeglarskie już na środku akwenu „chłopaki, jeśli coś się dzieje nie tak, puszczacie wszystkie sznurki”. Nic złego się nie wydarzyło, były to jedne z najpiękniejszych moich wakacji. Od tego czasu minęło blisko 30 lat, i dużo wschodów i zachodów słońca nad jeziorami. Maćkowi zatem zawdzięczam rozpoczęcie żeglarskiej przygody.

Zatoka Tataraku, Wspomnienia. Zejściówka na jachcie.
Zatoka Tataraku. Wspomnienia.
Zatoka Tataraku, Wspomnienia. Rejs na jachcie Sokotko II

Nasze marzenia

Od lat myśleliśmy o kupnie własnej krypy, a zacumowaliśmy nad pięknym, żeglarskim jeziorem Narie.
Oczywiste było, że domek nad jeziorem będzie drewniany i urządzony w marynistycznym klimacie.
To wszystko udało się nam zrealizować. Pozostaje jeszcze jedno …… Venuska.

Dobrosława i Michał